Aron Chmielewski: Dla kadry Gdańsk jest szczęśliwym miastem [WYWIAD]
– Poprzeczkę wymagań zawsze zawieszałem sobie bardzo wysoko, wszystko chciałem robić jak najlepiej – mówi Aron Chmielewski, napastnik hokejowej reprezentacji Polski, wychowanek Stoczniowca Gdańsk.
Żona Paulina i urodzona pół roku temu córeczka Noemi to najwierniejsze fanki Arona Chmielewskiego. Fot. Facebook rodziny
Na lodowisku hali Olivia ostatni raz grałeś podczas turnieju EIHC w lutym 2014 roku, czy zdarzyło Ci się pojawić tam później, np. w czasie urlopu?
Niestety, mimo chęci, nie udało się.
Jak ważne miejsce w twoim sercu zajmuje Stoczniowiec?
Bardzo ważne! Tam się wychowałem i ten klub zawsze jest mi bliski, a szczególnie ludzie, którzy tam pracują i przyczynili się w dużej części, że gram na tym poziomie.
Trener Wiesław Walicki był tym, który namówił moich rodziców, żeby do mnie posłali do szkoły sportowej o profilu hokejowym. Z tym miejscu jeszcze raz bardzo mu dziękuję.
W reprezentacji Polski regularnie występuje 6-8 wychowanków klubu z Gdańska. Świadczy to o dobrym szkoleniu, ale też o…
Na pewno o dobrym szkoleniu (śmiech). Ale też w moim mieście jest głód szkolenia, zawsze są pełne nabory, klasy hokejowe pełne zawodników. Niedaleko lodowiska jest szkoła sportowa, do której w każdym roczniku przyjmują do klasy tylko 25 hokeistów. Nie wiem jak dziś, ale wtedy rzadko kiedy zdarzało się, żeby nie było dwa razy więcej chętnych, niż miejsc. Jak ja byłem w tym naborze to proszę sobie wyobrazić moje szczęście.
Zagracie w Olivii z Kazachstanem, Koreą i Ukrainą. Plany na ten turniej?
Dla kadry Gdańsk jest szczęśliwym miastem, więc chcemy powalczyć o finał. Takim powinien być nasz ostatni mecz z Kazachstanem i na pewno to będzie najcięższy rywal. Jestem przekonany, że wreszcie nadszedł czas, by powalczyć z Kazachami o wygraną.
Na trybunach będzie twój fanclub?
Na pewno żona, znajomi i rodzice przyjadą popatrzeć nie tylko na mnie, ale na całą drużynę.
Reprezentacja Polski ostatnio dwa razy zajęła trzecie miejsce w mistrzostwach świata zaplecza elity, występowała w decydującej fazie kwalifikacji olimpijskich. W kwietniu gracie w mistrzostwach świata 1A w Kijowie… Jak typujesz?
Dalej będziemy walczyć o awans. Dwa razy się nie udało, choć zabrakło naprawdę niewiele, decydował ostatni mecz. Jak będzie teraz? Jedziemy grać o awans a w mistrzostwach już nieraz działy się różne mecze. Mistrzostwa świata są bardzo nieprzewidywalne, co widać choćby po naszych meczach. W Katowicach przegrywaliśmy z rywalami, których teoretycznie mieliśmy pokonać, a ogrywaliśmy tych, którzy niby mieli być faworytami, jak Słowenia i Austria. Wciąż nie mogę przeżałować turnieju w Krakowie i meczu z Węgrami, których kilka razy z rządu potrafiliśmy ograć, by przegrać 1:2 w tym najważniejszym meczu.
51 meczów i 15 bramek. Wiesz, czyje to reprezentacyjne statystyki?
Moje? Bo sam nie liczę.
Aron Chmielewski jest jednym z czterech wychowanków Stoczniowca powołanych na turniej EIHC w Gdańsku.
Spodziewałeś się, jako młody chłopak z Gdańska, że będziesz czołowym napastnikiem reprezentacji, że zagrasz w czołowym czeskim klubie?
Gdzieś były takie marzenia, choć może to zbyt duże słowo. Ale poprzeczkę wymagań zawsze zawieszałem sobie bardzo wysoko, zawsze chciałem robić wszystko jak najlepiej. Dlatego cieszę się, że jestem tu gdzie jestem, ale też zawsze chcę piąć się w górę.
O czym więc marzysz?
Nie mam sportowych marzeń, bo te są zarezerwowane dla rodziny. Chcę cały czas dążyć do celu, do przodu. Już nie myślę o NHL, bo jakby mi to było dane, to pewnie już bym tam grał.
Co doradzisz młodym chłopakom, którzy chcą pójść w twoje ślady?
Trenujcie! Jeżeli kochacie tę dyscyplinę sportu, robicie to z radością i zapałem, to trenujcie i dążcie do jak najwyższych celów.
Ostatnio w twoim życiu sporo się odmieniło za sprawą… Noemi. Jesteś szczęśliwy?
Zdecydowanie! Rodzina się rozrasta, cieszę się, bo to jest zupełnie inny styl życia niż do tej pory. W domu zawsze jest radość, wiadomo po co i dla kogo się pracuje.
Czego ci więc życzyć?
Zdrowia!
* * *
Bilety na turniej w hali Olivia: www.ebilet.pl
Terminarz turnieju EIHC o Puchar im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego:
Data | Godzina | Mecz |
15.12.2016 (czwartek) | 15:30 | Kazachstan – Ukraina |
19:00 | Polska – Korea | |
16.12.2016 (piątek) | 15:30 | Korea – Kazachstan |
19:00 | Polska – Ukraina | |
17.12.2016 (sobota) | 14:00 | Ukraina – Korea |
18:00 | Polska – Kazachstan |
Szczegóły w zakładce serwisu www.pzhl.tv