Poznań szczęśliwy dla Polek. Wygrana z Holandią 4:2 [ZDJĘCIA]

W towarzyskim meczu kobiet Polska wygrała w Poznaniu z Holandią 4:2. Rewanż jutro o 11:20 na lodowisku Chwiałka. 

2

Polska – Holandia 4:2 (1:0, 2:1, 1:1)

Bramki: 1:0 Cygan 19:20 w przewadze (asysty: Czaplik i Poźniewska), 2:0 Kaleja 26:40, 3:0 Poźniewska 33:16, 3:1 Tegelaar 37:24 w osłabieniu (Tjin-A-Ton), 4:1 Tomczok 53:14, 4:2 Tjin-A-Ton 56:04 w osłabieniu (Wielenga).

Polska: Mizera – Chrapek, Cygan; Tomczok, Czaplik, Późniewska – Gogoc, Sfora; Łaskawska, Frąckowiak, Kaleja – Kosakowska, Tokarska; Bigos, Czarnecka, Sopata – Kasprzycka, Wcisło; Dziedzioch, Wybiral, Dziwok. Trener Grzegorz Klich.

Holandia: Bos – Martens, Hardenbol; Wielenga, Fanes, Haverkorn – Brouwers, Noe; Tegelaar, Schollardt, Tjin-A-Ton – Van Ooyen, Wortel; De Jong, Hlisman, Hamers – Van Der Zande, Dykema; Barton. Trener Joep Franke.

Sędziowali: Katarzyna Zygmunt oraz Joanna Pobożniak i Sławomir Kaczmarek (Polska). Kary: 8 – 14 minut. Strzały: 39-56. Widzów 250.

Kibice opuszczali lodowisko zadowoleni bo mecz był bardzo szybki i zakończył się małą niespodzianką, bo Holenderki, choć akurat spadły z dywizji 1B (do której biało-czerwone zresztą awansowały) wciąż są wyżej klasyfikowane w rankingu IIHF.

Polki pokazały ambitną grę i choć statystyka strzałów była na korzyść „oranje”, to nasza drużyna była bardziej dokładna i miała w bramce Gabrielę Mizerę (MVP meczu), która obroniła aż 54 strzały naszych rywalek. Biało-czerwone świetnie wykorzystały pierwszą w meczu przewagę (dobitka Anety Cygan), wynik podwyższyła w zamieszaniu Klaudia Kaleja, dla której był to pierwszy gol w seniorskiej reprezentacji. Kilka młodych zawodniczek z juniorskiej ekipy Grzegorza Klicha wykorzystało swoją szansę, choć trzecią bramkę zdobyła jedna z najbardziej doświadczonych w drużynie Karolina Poźniewska, po solowej akcji.

Gdy wydawało się, że Polkom nic się nie stanie – straciły gola w przewadze. Drugiego zresztą też w grze 5 na 4, co dobrego świadectwa nie wystawia i każe popracować nad koncentracją. Wtedy było już jednak spokojnie, bo Olivia Tomczok wykorzystała błąd holenderskiej bramkarski i posłała krążek do niemal pustej bramki.

Dwie zawodniczki naszych rywalek opuszczały lodowisko na noszach. Nie był to jednak wynik ostrej gry (choć w końcówce doszło do małej bójki pod jedną z bramek), a raczej pecha Holenderek, którym odnawiały się stare urazy. Zresztą Miekene De Jong wróciła później na lód i nie było widać po niej śladów urazu.

poznan_holandia_

Rewanż z Holandią jutro o 11.20 na lodowisku Chwiałka. Dla zespołu Grzegorza Klicha to jeden z ostatnich sprawdzianów przed mistrzostwami świata dywizji 1B w Katowicach (8-14 kwietnia). Na lodowisku Jantor rywalami naszego zespołu, który jest beniaminkiem, będą reprezentacje Słowacji, Kazachstanu, Włoch, Łotwy i Chin.