OKIEM PREZESA – BLOG DAWIDA CHWAŁKI
Puchar sprawdzianem Kraków Areny
To już pewne. Finałowy turniej Pucharu Polski odbędzie się w Krakowie w jednej z najnowocześniejszych hal w Europie. Fakt, że drugie w tym sezonie trofeum po Superpucharze rozdamy właśnie pod Wawelem napawa mnie szczególną satysfakcją.
Cieszę się, że moje rozmowy sprzed kilku dni z dyrektorem Krzysztofem Kowalem okazały się wyjątkowo rzeczowe. Oby były też owocne. Krakowski Zarząd Infrastruktury Sportowej podchodzi do czekających nas wspólnych wyzwań z wielką troską. Organizacja Pucharu Polski, a następnie mistrzostw świata niosą za sobą wytężoną pracę, ale to projekt, który musi się udać.
Nie ukrywam, że rozważam Kraków jako „dom” polskiego reprezentacyjnego hokeja. Tak jak piłkarska kadra wszystkie najważniejsze mecze od czasu Euro rozgrywa w Warszawie na Stadionie Narodowym, tak idealnym miejscem dla biało-czerwonych hokeistów może okazać się lodowisko na Czyżynach. Za takim pomysłem przemawia nie tylko najnowocześniejsza w Polsce hala, ale i lokalizacja wokół hokejowych ośrodków i lotniska.
Głęboko wierzę, że rozegrany w ostatnich dniach grudnia turniej z udziałem czołowych polskich drużyn będzie dla kibiców przedsmakiem hokeja w nowoczesnej otoczce, a dla nas, hokejowych działaczy udanym testem organizacyjnym. Przecież do mistrzostw w kwietniu naprawdę już niewiele.
O fakcie, że turniej o awans do elity już wkrótce, przekonuje mnie mój telefon. Dzwoni z częstotliwością jak nigdy wcześniej, a przecież to co najważniejsze dopiero przed nami. Sporo rozmawiam z ludźmi mediów. Gościłem ostatnio w telewizji TVN. Sportowi sternicy stacji z Wiertniczej o hokeju wiedzą wcale nie mało. Powiem, że byłem mile zaskoczony przyjęciem. Tam szczególny nacisk kładzie się na promocję produktu, tak zwane działania poboczne. Przyznaje, że jest kilka pomysłów nad którymi warto się w przyszłości pochylić.
Czasami zamykam oczy i życzę sobie, by naszą dyscypliną media interesowały się nieustannie, bo to klucz do popularności, taki wytrych do sukcesu. Gdy otwieram oczy, odpowiadam sobie: powoli do celu. Bo to, że hokej wyjdzie z cienia to już tylko kwestia czasu.