Aron Chmielewski: mam kontuzję, na kadrę nie przyjadę
– Mam kontuzję po ostatnim meczu I ligi czeskiej i mój udział w najbliższym zgrupowaniu kadry jest wykluczony – mówi Aron Chmielewski. 23-letni napastnik Ocelari Trzyniec doznał urazu podczas pojedynku I ligi, gdy występował w barwach farmy AZ Hawierzów 2010.
Jego drużyna grała mecz z HC Benatky nad Jizerou. Wygrała 5:0, a Polak miał udział przy pierwszym golu, po którym na lód poleciały pluszaki. Pod koniec drugiej tercji wziął udział w bójce; zmierzył się na pięści z 18-letnim obrońcą gości Tomasem Havlínem (w kwietniu zdobył w barwach reprezentacji Czech srebrny medal Mistrzostw Świata do lat 18 w Finlandii) odesłanym do I ligi z Bili Tygri Liberec.
– Wjechał mi brzydko w nogę. Naciągnąłem pachwinę i więzadło w kolanie, ale nim poczułem ból chciałem wymierzyć sprawiedliwość. Po powrocie z ławki kar już nie dało się grać, pojechałem do szpitala – opowiada Chmielewski.
– Czeka mnie o dwóch tygodni przerwy, bo mam założony gips syntetyczny. 19 grudnia mają mi go zdjąć, potem jeszcze czeka mnie rehabilitacja, ale po świętach chcę wrócić na lód – dodaje ambitny napastnik.
Wychowankowi Stoczniowca Gdańsk i tak przepadną przynajmniej dwa mecze ekstraligi i zgrupowanie reprezentacji. W dniach 19-20 grudnia Polacy zagrają w Mediolanie dwumecz z Włochami.
– Jestem cały czas w Trzyńcu. Mamy w klubie dobrego fizjoterapeutę i ćwiczę, by jak najszybciej wrócić do treningów i gry – dodaje zawodnik, który w kwietniu przeniósł się z Comarch Cracovii do Ocelari.
W dniach 27-28 grudnia jego były klub zagra w Kraków Arenie, gdzie w kwietniu rozgrywane będą MŚ 1A, w turnieju finałowym Pucharu Polski. – Na wypad do Krakowa raczej nie znajdę czasu. W Trzyńcu mamy mecze, a ja będę zajęty wracaniem do formy – opowiada ambitny hokeista, który ma być jedną ze strzelb reprezentacji.
Chmielewski ostatnio pograł więcej w ekstralidze. – W pierwszoligowej farmie strzeliłem dwie bramki w Kladnie, gdzie występuje czterech zawodników mających na koncie po 500 meczów w NHL. Trenerzy to zauważyli, dostałem szansę i nawet grałem w przewagach. Trochę pomogły mi kontuzje innych graczy, ale byłem bardzo zadowolony. Teraz sam dołączyłem do naszego „szpitala”. Motywuje mnie to jednak do dalszej pracy – kończy sympatyczny hokeista.
Chmielewski najbliższy kontakt z kadrą Polski powinien mieć w lutym 2015 roku, gdy nasza drużyna narodowa rozgrywać będzie turniej EIHC w Toruniu lub Gdańsku.
Zobacz wywiady wideo z Aronem Chmielewskim – część I i część II.