ZARAŻAĆ HOKEJEM – BLOG RAFAŁA DUTKI
Podwójnie zmotywowani jedziemy na Puchar Polski.
Cracovia praktycznie gra u siebie, ale nie do końca. To nowy obiekt, inne doznania, nie każdy grał przy takiej publiczności.
Każdy jest zadowolony, że taka fajna impreza jest w takim świetnym miejscu. Być może niektórzy zagrają w Kraków Arenie w ten weekend po raz pierwszy i ostatni. Wszyscy będą podwójnie zmotywowani.
Nikt nie jest faworytem Pucharu Polski. Cztery drużyny mają równe szanse, ważne by zagrać dobry pierwszy mecz.
Wiele zależy od dyspozycji dnia, postawy bramkarzy, którzy są najważniejsi w tym sporcie. Tak naprawdę zdecyduje to, kto miał więcej szczęścia, kto lepiej wypełnił zadania techniczne.
Finał w takim miejscu to fajna przygoda i promocja hokeja. Publikę mamy murowaną. To świetnie. Zawsze chcemy przyciągnąć na trybuny jak najwięcej kibiców. Fajnie by było, gdyby fani pokazali, że można dobrze dopingować bez podziałów i jakichkolwiek incydentów.
Cena 10-15 złotych za bilet to był strzał w dziesiątkę. Nawet ci, co nie są zainteresowani za bardzo hokejem mogą przyjść i zobaczyć jak to wygląda na żywo. Hala będzie wypełniona, z czego my się cieszymy, bo przecież gramy dla fanów.
Czytałem na pzhl.tv, że Kraków Arena ma być domem polskiej reprezentacji. Super pomysł. Chwała prezesowi, że udało mu się załatwić takie miejsce, bo to zupełnie inne uczucie grać w takim miejscu, a nie na zwykłym lodowisku.
Rafał Dutka, obrońca reprezentacji Polski