– Mieliśmy kilka dogodnych okazji i szkoda, że nie udało się wygrać. Optymizmem napawa fakt, że z tak mocnym rywalem przez 60 minut nie straciliśmy gola – mówi po przegranej z Kazachstanem (0:1 d.) Patryk Wronka, napastnik reprezentacji Polski. Po trzech meczach w MŚ 1A w Kijowie biało-czerwoni mają 4 punkty na koncie.
Z Kazachstanem w historii wygraliśmy tylko raz (w 2007 roku na MŚ w Chinach) i dziś było blisko powtórki w mistrzostwach świata dywizji 1A w Kijowie. Niestety przegraliśmy po dogrywce 0:1. Jutro biało-czerwoni mają wolne, w czwartek o 16 zmierzą się z Węgrami.
Kazachstan – Polska 1:0 po dogrywce (0:0, 0:0, 0:0 – d. 1:0)
Sędziowie: Hansen (Norwegia) i Harnebring (Szwecja) oraz Castelli (Szwajcaria) i Korepanov (Ukraina). Kary: 4 – 6 minut. Strzały: 29-30. Widzów 1536.
Po drobnych korektach w składzie spowodowanych m.in. dołączeniem do kadry Radosława Galanta oraz dniu wolnym biało-czerwoni przystąpili do gry z ogromnym zapałem i przez dwie tercje mieli przewagę. Nie tylko w liczbie strzałów i bramkowych okazji ale też ze spokojem i konsekwencją rozbijali ataki Kazachów, nawet w liczebnym osłabieniu.
Doskonałe okazje bramkowe mieli Patryk Wronka, Krystian Dziubiński, Damian Kapica a Mateusz Rompkowski z korytarza międzybulikowego ostemplował spojenie słupka z poprzeczką.
Tyły przytrzymała naszej drużynie nie tylko obrona, ale też świetnie dysponowany Przemysław Odrobny. Inicjatywę oddaliśmy rywalom dopiero w ostatnich minutach i pod naszą bramką było naprawdę gorąco. Wytrzymaliśmy do dogrywki w trzyosobowych składach, w której Kazachowie zadali cios po 99 sekundach wykorzystując błąd przy zmianie.
Wygraną okupiliśmy kontuzją Mikołaja Łopuskiego, który dostał krążkiem w twarz od Marcina Kolusza, ale „Miki” to twardy facet i po szyciu w przerwie wrócił na lód.
Tabela MŚ 1A Kijów 2017 po tym meczu:
1. Korea Płd.
2
6
9-4
2. Kazachstan
3
5
6-7
3. Polska
3
4
4-6
4. Austria
2
3
5-4
5. Węgry
2
3
6-6
6. Ukraina
2
0
4-7
1-2: awans do MŚ elity, 6: spadek do MŚ dywizji 1B
Dziś grają jeszcze:
16:00 Węgry – Korea (transmisja TVP Sport i sport.tvp.pl)
Reprezentacja Polski gra dziś kluczowy dla dalszych losów mecz na mistrzostwach świata 1A. Jeżeli dziś w Kijowie ogra Kazachstan to włączy się do gry o awans. Początek spotkania o 12:30 polskiego czasu w Pałacu Sportu. Najważniejsze wydarzenia live w naszym portalu.
Kazachstan – Polska 1:0 d. (0:0, 0:0, 0:0 – d. 1:0)
Hokejowe reprezentacje Polski i Kazachstanu po dwóch seriach gier w mistrzostwach świata 1A mają po trzy punkty i sąsiadują w tabeli. Dziś zmierzą się w bezpośrednim starciu, którego zwycięzca zbliży się do miejsc premiowanych awansem. Mecz o 12:30, transmisja w TVP Sport i na sport.tvp.pl
Obie ekipy dzisiejszego meczu numer jeden dla polskich kibiców grały już z Koreą. Obie przegrały – Polacy 2:4, Kazachowie 2:5. Oprócz tego my ograliśmy gospodarzy 2:1 a spadkowicz z elity pokonał Austrię 3:2. Warto pamiętać, że Kazachowie to główny faworyt mistrzostw i po niedzielnej wpadce muszą dziś wygrać, jeśli marzą o awansie do elity. Biało-czerwoni chcą sprawić przyjemną niespodziankę dla naszych kibiców.
– My nie będziemy mieć nic do stracenia. Ciśnienie zeszło – mówi Bartosz Ciura, obrońca naszej kadry.
– Po tej serii gier będziemy wiedzieć, które zespoły walczą o awans a które będą się bić o utrzymanie. Moim zdaniem Ukraina już nie wygra w tym turnieju żadnego meczu, ale to gospodarz i mogą zdarzać się niespodzianki – dodaje Tomasz Rutkowski, kierownik wyszkolenia PZHL.
W naszej ekipie już ma być 22. zawodników. Do turnieju został zgłoszony 13. napastnik – Radosław Galant. Obserwacja treningów wskazuje, że może zagrać w ataku z Aronem Chmielewskim i Kasprem Bryniczką, ale ostateczną decyzję selekcjoner Jacek Płachta podejmie po porannym rozjeździe.
Na zakończenie drugiej serii zmagań w mistrzostwach świata dywizji 1A w Kijowie reprezentacja Austrii wygrała z Węgrami 3:1 i w tabeli zrobiło się baaardzo ciasno. Aż cztery reprezentacje mają tyle samo punktów w tabeli i walka o awans zaczęła się od nowa. Zdecydowanym liderem są Koreańczycy.
Zdjęcia z meczu:
Jutro o 12.30 polskiego czasu Polacy na początek trzeciej serii zmagań grają z Kazachstanem. Dziś biało-czerwoni mieli trening w porze meczu i sesję zdjęciową dla IIHF.
Polacy podczas mistrzostw świata 1A ograli 2:1 Ukrainę. To było piąte z rzędu zwycięstwo biało-czerwonych nad sąsiadem ze wschodu. Tabela turnieju jest bardzo spłaszczona. Zobaczcie zdjęcia z dzisiejszego pojedynku.
– Ten mecz ważył nasze losy. Czy będzie to walka o utrzymanie, czy możemy jeszcze myśleć o awansie – analizował Damian Kapica, napastnik reprezentacji Polski po wygranej z Ukrainą 2:1. „Kapi” zdobył dziś 9. bramkę dla biało-czerwonych barw. Po poniedziałkowej przerwie, we wtorek starcie z Kazachstanem.
– Ukraina była teoretycznie słabszym przeciwnikiem, ale jednak grała u siebie. Byliśmy więc przygotowani na ciężki mecz – mówił Tomasz Malasiński, napastnik naszej reprezentacji po wygranej z gospodarzami. Jutro dzień przerwy, a we wtorek starcie z Kazachami.
Sędziowie: Harnebring (Szwecja) i Pesina (Czechy) oraz Castelli (Szwajcaria) i Chaput (Kanada). Kary: 6 – 10 minut. Strzały: 38-30. Widzów 4000.
To był szalenie ważny mecz dla obu ekip, bo i Polska i Ukraina udział w mistrzostwach zaczęły od porażek. Dlatego i jedni i drudzy mocno skupili się przede wszystkim na obronie, by nie stracić przypadkowej bramki.
W I tercji długo przeważali Ukraińcy, ale dobrze wszedł w mecz Przemysław Odrobny i bronił wszystkie strzały rywali. Nasz zespół też miał okazję (Tomasz Malasiński trafił w słupek), a w drugiej szansie „Malaś” znalazł miejsce, by wepchnąć krążek do bramki podczas gry w przewadze. Świetnie w tej sytuacji zachował się Grzegorz Pasiut, który zza bramki dostrzegł snajpera naszej kadry.
Druga odsłona była najmniej ciekawa. I choć inicjatywę mieli biało-czerwoni to stracili przypadkową bramkę, gdy wrzucony przed bramkę krążek został strącony przez naszego obrońcę i po odbiciu się od rywala przelobował „Wiedźmina”.
Na szczęście nasza ekipa odzyskała rezon w III tercji, przed którą przerwa trwała prawie pół godziny z powodu awarii rolby czyszczącej lód. Piękną bramkę po indywidualnej akcji i strzale w „okienko” zdobył Damian Kapica, potwierdzając wysoką formę z play-off oraz sparingów w Anglii. Potem przeżywaliśmy ciężkie chwile, grając nawet przez 26 sekund w podwójnym osłabieniu i przez ostatnie 34 sekundy – po wycofaniu bramkarza przez rywali – w 5 na 6.
Świetnie spisał się dziś cały zespół, który tworzył prawdziwy team. MVP naszej drużyny wybrano Przemysława Odrobnego, bo obronił 37 strzałów rywali. Jego vis-a-vis Eduard Zakharchenko też dostał zegarek od jednego sponsorów, co świadczy o tym, że miał sporo pracy. Akrobatycznymi umiejętnościami i refleksem spisał się choćby po strzałach Malasińskiego, Patryka Wronki czy w sytuacji sam na sam z Krystianem Dziubińskim.
Polska i Ukraina przegrały swoje pierwsze mecze na mistrzostwach świata dywizji 1A w Kijowie. Dziś zmierzą się ze sobą w bezpośrednim starciu. Szalenie ważnym dla obu ekip, bo po nieudanym starcie obe chcą zdobyć pierwsze punkty na zapleczu elity. Początek meczu o 19:30 polskiego czasu. Transmisja telewizyjna na TVP Sport i w sport.tvp.pl. Tekstowy live u nas.
Ukraina – Polska 1:2 (0:1, 1:0, 0:1)
Bramki: 0:1 Malasiński 19:56 w przewadze (asysty: Pasiut i Wronka), 1:1 Blagy 38:30 (Kuzmik), 1:2 Kapica 46:34 (Kruczek).
Sędziowie: Harnebring (Szwecja) i Pesina (Czechy) oraz Castelli (Szwajcaria) i Chaput (Kanada). Widzów 4000.
18:40 biało-czerwoni już w Pałacu Sportu
19:50 Polacy dziś na biało-czerwono. Skład taki sam, jak wczoraj
20:10 kończy się rozgrzewka; Ukraina na niebiesko
20:27 na lodzie już arbitrzy dzisiejszego meczu
20:30 pierwsze piątki na lodzie – w bramce Zakharchenko i Odrobny; ZACZYNAMY
7′ żywy, zacięty mecz, a my mamy informację z Niemiec – Paweł Dronia nie wesprze naszej drużyny w Kijowie, bo jego Loewen Frankfurt przegrał dziś w 5. meczu play-off z Bietingheim Steelers 1:2 i kolejny mecz finału DEL2 zaplanowany jest na wtorek
10′ rośnie przewaga Ukrainy, a jeszcze karę 2′ dostał Pociecha
12′ dobra postawa Odrobnego w naszej bramce
14′ coraz lepsza gra biało-czerwonych
19′ kara 2′ dla Pobiednostseva – pierwsza nasza przewaga
19:56 gol w przewadze dla Polski – Tomasz Malasiński z bliska po zagraniu zza bramki przez Grzegorza Pasiuta 0:1
Koniec I tercji. Statystyki – strzały: 10-8, kary: 2 – 2 minuty
Galeria zdjęć:
II tercja
23′ doskonała okazja Chmielewskiego, po chwili zamieszanie pod bramką „Wiedźmina”
26′ znów mamy przewagę (2′ dla Gnidenko)
33′ 2 min na ławce kar odpocznie Dziubiński; mocny doping w Pałacu Sportu
39′ 1:1 38:30 ogromne zamieszanie i do naszej bramki trafia Blagy – przed bramką byli jeszcze Kuzmik i Rompkowski – zasłonięty Odrobny nie ma sznas
KONIEC II TERCJI – jej statystki – kary: 2-2, strzały: 9-11
Rozpoczęcie 3 tercji opóźnia się z powodu awarii rolby. Wjechałą rezerwowa, ale lód jest cały w wodzie. Przerwa trwała prawie pół godziny.
III tercja
41′ krążek staje w kałuży wody przed bramką – bliski szczęścia Wronka z Malasińskim
43′ kara dla Polski – gorąco pod naszą bramką
46′ przetrwaliśmy osłabienie – po chwili Dziubiński w kontrze był sam na sam i górą bramkarz Ukrainy
47′GOOOOL dla Polski 1:2 – kapitalna indywidualna akcja Damiana Kapicy
50:42 przetrwaliśmy trudne chwile a teraz kara Pasiuta
52:16 przez 26 sek będziemy grać 3 na 5 po karze Kruczka, czas dla Ukrainy
54′ przetrwaliśmy trudne chwile
55′ teraz dwie min przewagi – Isayenko faulował Kolusza i powinien być chyba karny
57′ było gorąco pod bramką gospodarzy ale ani Wronka, ani Malasiński nie wykorzystali okazji