Bójki i… porażka w karnych. Emocjonujący mecz w Coventry
Po dramatycznym meczu Polacy przegrali w Coventry z Wielką Brytanią 4:5 po rzutach karnych w ostatnim sprawdzianie przed mistrzostwami świata 1A.
Wielka Brytania – Polska 5:4 po karnych (1:2, 2:0, 1:2 – d. 0:0, k. 2-1)
Bramki: 0:1 Grzegorz Pasiut 4:51 (asysty: Maciej Urbanowicz i Damian Kapica), 1:1 Craig Peacock 10:10 (Robert Dowd), 1:2 Damian Kapica 12:04 karny, 2:2 Robert Farmer 26:48 (Brendan Brooks), 3:2 Jonathan Phillips 17:47 (Robert Farmer i Mark Richardson), 3:3 Jakub Wanacki 43:06 (Kasper Bryniczka), 4:3 Robert Farmer 59:10 karny, 4:4 Grzegorz Pasiut 60:00 w osłabieniu (Aron Chmielewski), 5:4 Jack Prince (decydujący karny).
Wielka Brytania: Murdy – Lee, Batch; Ferrara, Myers, Prince – Weaver, Sullivan; Venus, Lachowicz, J. Phillips – Swindlehurst, Richardson; Peacock, Dowd, Garside – Cowley, D. Phillips; Duggan, Farmer, Brooks. Trener Pete Russel.
Polska: Radziszewski – Pociecha, Ciura; Kolusz, Zapała, Guzik – Rompkowski, Kruczek; Urbanowicz, Dziubiński, Kapica – Wanacki, Jaśkiewicz; Łyszczarczyk, Pasiut, Malasiński – Bryk, Tomasik; Chmielewski, Bryniczka, Jeziorski oraz Galant. Trener: Jacek Płachta.
Sędziowie: Richard Magnusson (Szwecja) oraz James Kavanagh i Chris Wells (Wielka Brytania). Kary: 49 – 70 (w tym kary meczu dla Stewarta oraz Zapały i Guzika). Strzały: 37-36 (10-12, 6-13, 18-10, 3-1). Widzów 2508.
Wczoraj w National Ice Centre w Nottingham biało czerwoni po dobrej grze zwyciężyli 4:1 (dwie bramki Damiana Kapicy oraz trafienia Tomasza Malasińskiego i Mikołaja Łopuskiego). Dziś w naszej bramce stanął Rafał Radziszewski, zabrakło Patryka Wronki i Mikołaja Łopuskiego narzekających na lekkie urazy oraz Patryka Wajdy, który po rozgrzewce zjechał do szatni.
Pierwsza tercja w wykonaniu biało-czerwonych znakomita. Wynik mógł być jeszcze wyższy. W drugiej odsłonie inicjatywę przejęli Brytyjczycy i wyszli na prowadzenie. Na początku III tercji piękną bramkę z bekhendu w samo okienko zdobył Jakub Wanacki i mecz się otworzył.
Gdy na 50 sekund przed końcem po przewinieniu gospodarze wybrali karnego zamiast kary i objęli prowadzenie, wydawało się, że jest po meczu. Tym bardziej, że nasz zespół grał w osłabieniu. Ostatnia akcja meczu Arona Chmielewskiego z Grzegorzem Pasiutem dała nam jednak remis.
W dogrywce znakomite okazje miały oba zespoły, ale o wyniku decydowały najazdy. W naszej ekipie wykorzystał go tylko Chmielewski i po czterech seriach gospodarze zrewanżowali się za piątkowa porażkę.
Znów, jak to na wyspach, sporo było przepychanek, agresji i bójek. Kary meczu w naszej ekipie dostali Krzysztof Zapała i Kacper Guzik.
WIĘCEJ WKRÓTCE!
