Comarch Cracovia z rozpędu wzięła i GKS Tychy
Pierwszy mecz finału play-off Polskiej Hokej Ligi dla Comarch Cracovii. Podopieczni Rudolfa Rohacka, którzy dopiero w sobotę zapewnili sobie awans do finału, ograli 3:1 odpoczywających ponad tydzień dłużej graczy GKS-u Tychy.
Choć pierwszy finał odbywał się w Krakowie wydawało się, że faworytem jest GKS – wypoczęty, bardziej zgrany i ograny w tym sezonie na międzynarodowym szczeblu. Na dodatek to tyszanie i dłużej odpoczywali i mieli bardziej korzystny bilans bezpośrednich spotkań w sezonie zasadniczym.
– Cracovia wykorzystała atut swojego lodowiska. Jutro musimy zagrać lepsze spotkanie – mówił po porażce Krzysztof Majkowski, II trener tyszan.
– Zależało nam nam na zwycięstwie w pierwszym starciu i to się udało. Głównie dzięki temu, ze chłopcy grali na sto procent i zrealizowali zadania taktyczne. Pomógł też Rafał Radziszewski, który był dużym wsparciem dla zespołu – komentował Rudolf Rohacek, trener „pasów”.
– Myślę, że to będzie długa i wyrównana rywalizacja. Różnica jest taka, ze Cracovia musi zrobić trzy kroki, a my cztery – dodawał Majkowski.
Comarch Cracovia – GKS Tychy 3:1 (0:1, 2:0, 1:0)
Stan play-off (do 4 zwycięstw): 1-0, drugi mecz jutro o 18.30 w Krakowie.
Bramki: 0:1 Sokół 18 (Vozdecky), 1:1 Sinagl 23 (Svitana), 2:1 Drzewiecki 40 (Kruczek i Kucewicz), 3:1 Dziubiński 51 (Sinagl i Svitana).
* * *
Mecz numer dwa finału Polskiej Hokej Ligi już we wtorek o 18.30 w Krakowie. Kolejne pojedynki w piątek i sobotę w Tychach. Transmisje w TVP Sport.
Bilety na katowickie MŚ 1A 2016 już od 25 zł: