MŚ 1A 2016: Triumf biało-czerwonych w Spodku. Jubileuszowy hattrick „Malasia” [ZDJĘCIA, WIDEO]

Polska wygrała 4:1 ze Słowenią na MŚ 1A w Spodku. Bohaterem meczu był Tomasz Malasiński, który w setnym meczu w biało-czerwonych barwach zdobył hatricka! 

Słowenia – Polska 1:4 (1:1, 0:3, 0:0)

Relacja LIVE dziś na naszym Twitterze!

Bramki: 0:1 Malasiński 3:56 (asysta: Dronia), 1:1 Jeglić 6:50 w przewadze (Sabolic), 1:2 Łopuski 23:48 w przewadze (Wronka i Kolusz), 1:3 Malasiński 27:39 (Wronka i Bryk), 1:4 Malasiński 38:09 (Pociecha i Zapała).

Słowenia: Kristan (40:01 Kroselj) – Kovacevic, Kranjc; Jeglic, Ticar, Sabolic – Repe, Gregorc; Verlic, Pance, Urbas – Pretnar, Vidmar; Kuralt, Music, Ograjensek – Milovanovic; Pesut, Koblar, Hebar, Ropret. Trener Nik Zupancic.

Polska: Radziszewski – Borzęcki, Bychawski; Wronka, Zapała, Malasiński – Kruczek, Dronia; Chmielewski, Pasiut, Łopuski – Wajda, Bryk; Urbanowicz, Dziubiński, Kolusz – Kotlorz, Pociecha; Bagiński, Galant, Bepierszcz. Trener Jacek Płachta.

Sędziowie: Reneau (USA) i Rohatsch (Niemcy). Kary: 8 – 16 minut. Strzały: 33-26. Widzów 5500.

4B8A3196

Po dwóch porażkach z Włochami i Koreą trenerzy biało-czerwonych postanowili coś zmienić – a ponieważ grono zawodników do końca turnieju jest już zamknięte – dokonać roszad w bramce (Rafał Radziszewski za Przemysława Odrobnego) i każdej „piątce”. – Potrzebowaliśmy impulsu bo nie wychodziło to wcześniej jak trzeba – tłumaczył Jacek Płachta. – Wronka z Malasińskim i Zapała grali razem na grudniowym turnieju EIHC i naprawdę dobrze to wtedy wyglądało. Dlatego podjęliśmy takie ryzyko.

Początek meczu był dla naszej drużyny wymarzony; w 4. minucie Patryk Wronka odebrał krążek Słoweńcom w ich tercji a Paweł Dronia huknął z niebieskiej; po jego strzale lot krążka zmienił jeszcze Tomasz Malasiński i cieszyliśmy się z prowadzenia 1:0.

Potem Polacy oddali niestety inicjatywę lepiej wyszkolonym rywalom i zbyt często wędrowali na ławkę kar. Słoweńcy wykorzystali już pierwszą przewagę, rozegrali kapitalnie „zamek” i Ziga Jeglic trafił do odsłoniętej bramki. W kolejnych okazjach świetnie interweniował „Radzik”.

Obawy o postawę w II tercji rozwiała kontra, w której Wronka uderzył minimalnie obok bramki a Mikołaj Łopuski niemal z zerowego kąta poprawił jego strzał. To był doskonały okres gry w wykonaniu biało-czerwonych bo po chwili – w kolejnej kontrze trzech na dwóch – Wronka doskonale wypatrzył starszego kolegę z Nowego Targu i było 3:1. Chwilę później „Malaś” dobił strzał Krzysztofa Zapały i Słoweńcy stracili impet. Tym bardziej, że Radziszewski był bezbłędny, obronił w całym meczu 32 strzały.

Mecz miał więc co najmniej trzech bohaterów. „Malaś” hattrickiem uczcił swój jubileusz, bo w setnym meczu w kadrze zdobył 28., 29. i 30. bramkę i ma już cztery trafienia w turnieju. Po meczu tradycyjnie zabrał krążek, którym rozgrywano spotkanie. – To będzie miła pamiątka – cieszył się.

Zwycięstwo okupiliśmy kontuzją Patryka Wajdy, który blokując ofiarnie strzał jednego z rywali został trafiony w twarz i z podejrzeniem złamania szczęki został odwieziony do szpitala.

Po meczu powiedzieli:

Jan Urbas (kapitan reprezentacji Słowenii): – Nie pokazaliśmy dostatecznej woli walki. Polacy przeważali nad nami w każdym aspekcie gry. Rywale, owszem, zagrali bardzo dobrze, ale to my przede wszystkim nie byliśmy na tym poziomie, który prezentowaliśmy wcześniej. Musimy jak najszybciej zapomnieć o tej porażce i skupić się na kolejnym spotkaniu.

Nik Zupancic (trener reprezentacji Słowenii): – Przede wszystkim gratulacje dla reprezentacji Polski, pokazali dzisiaj jak należy walczyć. Zaczęliśmy ten mecz bardzo źle. Chcieliśmy wywrzeć na rywalach presję, ale to się nie udało, Polacy zagrali dużo lepiej i wykorzystywali swoje szanse. To zdecydowanie nasz najgorszy mecz na tych mistrzostwach.

Rafał Radziszewski (bramkarz reprezentacji Polski): – Każdy z nas pokazał dzisiaj serce, mieliśmy też trochę szczęścia, ale bez niego nie da się wygrać. Zagraliśmy dobrze w tej pierwszej tercji, chociaż mogliśmy uniknąć kilku niepotrzebnych kar. Od drugiej części kibice mogli zobaczyć drużynę, która grała, tak, jak powinna. Mam nadzieję, że następne dwa mecze zagramy na takim samym poziomie i wciąż będziemy liczyć się w turnieju.

Mikołaj Łopuski (napastnik reprezentacji Polski): – Po poprzednich dwóch spotkaniach była w nas ogromna sportowa złość. Czuliśmy, że w meczu z Koreą ciężko walczyliśmy, ale to nie dało efektu. Przeanalizowaliśmy pewne sprawy, wyciągnęliśmy wnioski i zmobilizowaliśmy się na spotkanie ze Słowenią, a wspomnianą złość sportową przenieśliśmy na taflę. Teraz pójdziemy do szatni, będzie chwila na radość, ale od razu zaczynamy przygotowania do spotkania z Austrią.

Tomasz Malasiński (napastnik reprezentacji Polski): – Kluczem do zwycięstwa było to, że my wciąż wierzymy w nasze umiejętności i w to, że możemy wygrać z każdym. Dzisiaj na tafli walczyliśmy jeden za drugiego. Było sporo niepotrzebnych kar, które bardzo dużo nas kosztowały, ale paradoksalnie to właśnie mogło nas zmobilizować do jeszcze większej walki i spoić jako drużynę. Trener ustawił też nowe piątki, co ożywiło naszą grę. Cieszę się, że udało mi się uczcić mój setny występ w kadrze trzema bramkami, ale najważniejsze jest dla mnie to, że wygraliśmy.

Jacek Płachta (trener reprezentacji Polski): – Był to bardzo ciężki mecz po tych dwóch wcześniejszych porażkach, ale dzisiaj drużyna wyszła zmobilizowana na sto procent, każdy z zawodników zostawił serce na lodzie. Na dziewięć gier w osłabieniu straciliśmy tylko jedną bramkę. Oczywiście nie chcemy dostawać aż tylu kar, było ich za dużo. Trzeba naprawdę podziękować chłopakom za charakter, który dzisiaj pokazali.

Wtorek na MŚ 1A Katowice 2016:

13:00 Korea – Japonia 3:0
16:30 Austria – Włochy 4:2
20:00 POLSKA – Słowenia 4:1

Tabela MŚ 1A Katowice 2016:

Lp. drużyna M Pkt. Z P Bramki
1. Austria 3 8 3 0 10-5
2. Korea 3 7 2 1 9-4
3. Słowenia 3 6 2 1 11-6
4. Włochy 3 3 1 2 6-8
5. POLSKA 3 3 1 2 6-8
6. Japonia 3 0 0 3 2-13

1: awans, 2: awans zależny od wyniku MŚ elity, 6: spadek

***

W środę grają:

13:00 Japonia – Włochy
16:30 Słowenia – Korea
20:00 POLSKA – Austria

Bilety na katowickie MŚ 1A już od 25 zł: