Zgodnie z zapowiedzią dokonano dziś pierwszej weryfikacji wniosków aplikacyjnych klubów ubiegających się o grę w Polskiej Hokej Lidze w sezonie 2017/2018. Pewne już występów w PHL są zespoły Comarch Cracovii, GKS-u Tychy i Naprzodu Janów Katowice. Wszystkie trzy kluby złożyły kompletne i w pełni poprawne wnioski. Pozostałe kluby muszą dokonać korekt bądź uzupełnić swoje aplikacje.
Sezon transferowy w Polskiej Hokej Lidze rozkręca się na dobre. Reprezentacyjny bramkarz Kamil Kosowski przenosi się z GKS-u Tychy do GKS-u Katowice. 30-letni wychowanek JKH podpisał z klubem z Korfantego roczny kontrakt i liczy na pozycję numer jeden w bramce.
Na zdjęciu od lewej Kamil Kosowski i Kasper Bryniczka. Popularny „Kosa” ma już dość roli oczekującego. Regularną grą w GKS-ie Katowice chce także powalczyć o lepsze miejsce w kadrze kraju.
– Chcę spróbować czegoś nowego. Wierzę, że zmiana otoczenia wyjdzie mi na dobre. W Tychach czułem, że mogłem grać więcej niż miało to miejsce. Chcę pokazać na co mnie stać – powiedział serwisowi pzhl.tv Kamil Kosowski, który ma na koncie 24 występy w kadrze kraju. Teraz liczy, że dzięki regularnej grze w Katowicach zdoła przedrzeć się także do bramki reprezentacji. – W kadrze zadebiutowałem za trenera Petera Ekrotha przed 10-cioma laty. Zatem trochę już minęło. Czas odrodzić się i pokazać, że mogę grać na wyższym poziomie – dodał Kosowski, który w GKS-ie zastąpi Słowaka Matusa Kostura.
Michael Cichy był najlepszym zawodnikiem PHL minionego sezonu.
W odwrotnym do Kosowskiego kierunku – do Tychów podążyło trzech graczy PGE Orlika Opole. Na występy w ekipie wicemistrzów Polski zdecydowali się bramkarz John Murray, Michael Cichy i Alex Szczechura. Warto podkreślić, że cała trójka ma już na koncie grę w reprezentacji Polski. Cichy był w minionym sezonie najlepszym pod względem statystyk zawodnikiem PHL. Zdobył aż 28 bramek, a asystował przy 31 golach dla PGE Orlika. Szczechura wskutek kontuzji sporo pauzował, ale swoją moc pokazał przed dwoma laty kiedy reprezentował barwy klubów z Opola i Sanoka. Z kolei Murray to najbardziej pracowity bramkarz minionych rozgrywek. Spędził na lodzie aż 1668 minut.
Nowy bramkarz wicemistrzów Polski z Tychów – John Murray ma na koncie 3 występy w narodowych barwach.
Dodajmy, że GKS Tychy ma również nowego trenera. Czecha Jiriego Sejbę zastąpił Białorusin Andrej Gusow, który w latach 90-tych występował w Polsce w zespołach Podhala Nowy Targ, SMS-u Warszawa, KTH Krynica i Cracovii.
Były śpiewy, wiwaty i świece dymne – w takich okolicznościach hokeiści świeżo upieczonego mistrza Polski – Comarch Cracovii opuszczali Stadion Zimowy w Tychach.
„Pasy” wygrały 7. mecz finału ekstraligi i świętują 12. w historii złoty medal:
Nie milkną echa finałowych meczów o mistrzostwo Polski w hokeju na lodzie. Drugi raz z rzędu o złotym medalu decydował dopiero 7. mecz. GKS Tychy uległ Comarch Cracovii 1:2 po dogrywce i przegrał cały finał play-off 3:4.
– Brakło nam szczęścia, w tym ostatnim spotkaniu mieliśmy trzy słupki – ocenia obrońca wicemistrzów Polski Kamil Górny:
Hokeiści Comarch Cracovii po raz 12. w historii sięgnęli po złoto mistrzostw Polski. Po wygranej z GKS-em i ceremonii medalowej krakowianie usłyszeli na tyskim lodowisku Mazurek Dąbrowskiego:
– Tychy postawiły wielki opór, ale to my cieszymy się ze złota. Przed nami znów Liga Mistrzów – mówi bramkarz Comarch Cracovii Rafał Radziszewski po triumfie w PHL 2016/2017.
Krakowianie wygrali decydujący mecz w Tychach 2:1 po dogrywce i całą finałową rywalizację z GKS-em Tychy 4:3.
– Wróciliśmy z dalekiej podróży – zgodnie podkreślają hokeiści Comarch Cracovii po decydującym meczu Polskiej Hokej Ligi. Krakowianie wygrali w Tychach z GKS-em 2:1 po dogrywce i cieszą się 12. w historii złotego medalu mistrzostw Polski.
Zobacz co działo się na tyskim lodowisku tuż po złotym golu Petra Sinagla w 45 sekundzie dogrywki:
– Wróciliśmy z dalekiej podróży! Większość nas skreśliła, a my pokazaliśmy charakter. Triumfujemy w szczególnym dniu, rocznicy śmierci Jana Pawła II – podkreśla reprezentacyjny napastnik Comarch Cracovii Maciej Urbanowicz po finale PHL 2016/2017. „Pasy” ograły GKS Tychy 2:1 po dogrywce w 7. meczu o złoto i w całym finale play-off triumfowały 4:3.
To były wyjątkowo emocjonujące finały Polskiej Hokej Ligi. Comarch Cracovia wróciła z dalekiej podróży, bo zdobyła mistrzostwo przegrywając z GKS-em Tychy już 1:3. W siódmym – decydującym meczu finału „Pasy” wygrały w Tychach 2:1 po dogrywce i sięgnęły po 12. w historii złoto dla swojego klubu. Złoty gol w 45 sekundzie dogrywki zdobył Petr Sinagl.
Galeria autorstwa Pawła Bialica ze Stadionu Zimowego w Tychach:
Hokeiści Comarch Cracovii najlepszą drużyną sezonu 2016/17 w Polskiej Hokej Lidze. Podopieczni Rudolfa Rohacka ograli w finale GKS Tychy 4-3, a w decydującym meczu w Tychach wygrali 2:1 po dogrywce. Złotą bramkę zdobył w 45. sekundzie dogrywki Czech Petr Sinagl.
Na wypełnionym po brzegi Stadionie Zimowym królowali bramkarze, … nerwy i błędy. Po takim gola na 0:1 zdobył Maciej Urbanowicz, któremu obrońcy pozwolili dobić swój strzał. Wyrównanie padło po strzale Kamila Górnego i dołożeniu kija przez Josefa Vitka.
Trzecia tercja nie przyniosła rozstrzygnięcia pomimo kilku doskonałych sytuacji z obu stron. Najlepsze zmarnowali Damian Kapica i Jan Semorad. Do tego Andrew Mc Pherson trafił w słupek, zaś Andrei Makrov i w słupek i poprzeczkę, ale uderzenia w „ramki” to w statystyce strzały… niecelne.
Dogrywka, rozgrywana w nowym systemie (maksimum 20 minut w 5-osobowych składach), zakończyła się już w 45. sekundzie. Kapica wykorzystał błąd Michała Kotlorza i zagrał do Sinagla, który po lodzie posłał krążek pomiędzy nogami Stefana Zigardy’ego.
– Było bardzo trudno, ale ten zespół pokazał, że najwięcej może pokazać, kiedy gra o wszystko. Cała seria była bardzo wyrównana. Goniliśmy wynik od stanu 1-3 i cierpliwie czekaliśmy na błąd rywali. To bardzo ważne zwycięstwo dla klubu, mogę tylko podziękować chłopakom i spokojnie pójść się wyspać – mówił Rudolf Rohacek na antenie TVP Sport, który w Polsce świętował już 11 medali, z czego aż 7 złotych.
Cracovia zdobyła 12. tytuł mistrza Polski. Krakowianie wywalczyli tytuł raz przed wojną (1937), czterokrotnie w pierwszych latach powojennych (1946, 1947, 1948, 1949), a także siedmiokrotnie w ostatnich latach (2006, 2008, 2009, 2011, 2013, 2016 i 2017). Warto dodać, że ten tytuł musi im smakować wyjątkowo, bo w finale play-off przegrywali już 1-3, by wygrać trzy kolejne mecze, z czego dwa na lodowisku rywali.
GKS Tychy – Comarch Cracovia 1:2 po dogrywce (0:1, 1:0, 0:0 – d. 0:1)
Stan play-off (do 4 zwycięstw): 3-4. Mistrzem Polski Comarch Cracovia.