– Dziś tak naprawdę nie byliśmy sobą, zdarzył się nam słabszy mecz w tym play-off – przyznał po trzecim meczu finału Polskiej Hokej Ligi Michał Kotlorz, obrońca GKS-u Tychy. Tyszanie przegrali dziś w Krakowie 4:7 i w serii play-off do czterech wygranych prowadzą już tylko 2:1.
Tyszanie po 10 kolejnych zwycięstwach znaleźli dziś pogromców. Mecz numer 4 już w niedzielę o 16:30 w Krakowie. Na razie zespoły wykorzystują atut lodowiska. Czy jutro będzie podobnie? Transmisja w TVP Sport i na sport.tvp.pl
Wyniki na żywo z wszystkich lig hokeja tylko w serwisie polskahokejliga.pl
– Siedem bramek nie strzela się codziennie, tym bardziej w finale play-off – mówił po trzecim meczu finału Polskiej Hokej Ligi Adam Domogała, napastnik Comarch Cracovii. „Pasy” ograły dziś GKS Tychy 7:4 i w serii play-off do czterech wygranych przegrywają już tylko 1:2.
Mecz numer 4 już w niedzielę o 16:30 w Krakowie. Na razie zespoły wykorzystują atut lodowiska. Czy jutro będzie podobnie? Transmisja w TVP Sport i na sport.tvp.pl
Wyniki na żywo z wszystkich lig hokeja tylko w serwisie polskahokejliga.pl
Hokeiści Comarch Cracovii wygrali trzeci mecz finału Polskiej Hokej Ligi z GKS-em Tychy 7:4 i w rywalizacji play-off do 4 wygranych przegrywają już tylko 1-2. Kolejny mecz jutro, ponownie przy Siedleckiego.
Stan play-off (do 4 zwycięstw): 1-2. Kolejny mecz jutro o 16:30 w Krakowie.
Krakowianie musieli gonić wynik, ale zrobili to znakomicie. Trzy bramki strzelili pod koniec I tercji, w odstępie 147 sekund. Gdy w 31. minucie Jarosław Rzeszutko zdobył swojego kolejnego gola w tym play-off i tyszanie złapali kontakt, wydawało się, że będą duże emocje. Cracovia miała jednak mecz po kontrolą i jeszcze w II tercji odskoczyli na trzybramkową przewagę. Gdy na początku trzeciej odsłony krakowianie zdobyli szybkie dwie bramki zanosiło się na pogrom. Goście jednak podnieśli się, ale na remis nie mieli już szans.
Po meczu fani odśpiewali sto lat trenerowi Rudolfowi Rohackowi, który dziś świętuje 54. urodziny. – Tak już mam że urodziny wypadają w terminie finałów play-off. Ale moje urodziny nie mają nic wspólnego z tymi meczami – uśmiechał się Czech. – Zagraliśmy dziś najlepszy mecz w tym finale, ale gra się inaczej jak się prowadzi.
– Nie pokazaliśmy tego, co gramy w Tychach, czyli ruch, walka i dlatego rywal był lepszy. Ale to play-off i nowy mecz pokaże na co nas stać. Jutro szykujemy niespodziankę w składzie – dodawał Jiri Sejba. Tyszanie po 10 wygranych meczach play-off dziś ponieśli porażkę.
Zapis wideo konferencji prasowej:
Mecz numer 4 już w niedzielę o 16:30 w Krakowie. Na razie zespoły wykorzystują atut lodowiska. Czy jutro będzie podobnie? Transmisja w TVP Sport i na sport.tvp.pl
GKS Tychy pokonał Comarch Cracovię 4:2 w drugim finale play-off o mistrzostwo Polskiej Hokej Ligi w sezonie 2016/17. Krakowianie znów prowadzili po pierwszej tercji, ale nie utrzymali przewagi.
– Było to bardzo wyrównane spotkanie. O wyniku zdecydowała druga tercja i niepotrzebne nasze faule – mówił Rudolf Rohacek, trener „Pasów”. – W trzeciej tercji nasza pierwsza piątka powinna brać ciężar gry na swoje barki i poprowadzić zespół, ale nie robiła tego – dodawał czeski trener Cracovii.
Dwie bramki dla tyszan zdobył Jarosław Rzeszutko, najskuteczniejszy snajper GKS-u. – Najważniejsze są dwa wygrane mecze w domu, bo przewaga lodowiska pozostaje po naszej stronie – mówił „Rzeszut” przed kamerami TVP Sport, która transmituje wszystkie mecze. – Pokazaliśmy dużo woli walki i – co bardzo ważne – potrafiliśmy odrabiać straty. Bardzo ważny był gol Bartka Pociechy na 2:2, a w trzeciej tercji już kontrolowaliśmy mecz. Pojedziemy do Krakowa w sobotę, żeby wygrać. Nasze głowy już od teraz myslą o tym meczu i chcemy znów zostawić serducho na lodzie – dodał pan Jarek.
– Na pewno musimy obrać inną taktykę, choć w takich meczach decydują szczegóły i spokojniejsze głowy – dodawał Rohacek.
Kolejny mecz w sobotę o 18.30 w Krakowie. Transmisja w TVP Sport i na sport.tvp.pl
Niechciany w Krakowie Michael Kolarz dał wygraną GKS-owi Tychy w pierwszym finale play-off o mistrzostwo Polskiej Hokej Ligi w sezonie 2016/17. W meczach o brąz na plusie Polonia.
To był mecz godny finału. Krakowianie po pierwszej tercji prowadzili 2:0, ale w drugiej odsłonie tyszanie odrobili straty. W trzeciej odsłonie tyszanie za sprawą wspomnianego Kolarza zdobyli zwycięską bramkę. Kolejny mecz jutro o 18 w Tychach.
Mała niespodzianka w starciach o brązowy medal. Polonia Bytom wygrała 3:1 w Nowym Targu i już w piątek (początek o 18) może w „Stodole” świętować pierwszy od niemal 20 lat medal. Czy „Szarotkom” uda się odrobić straty.
Stan play-off (do 2 zwycięstw): 0-1, kolejny mecz w piątek w Bytomiu.
Wynik, a szczególnie rozmiary wygranej bytomian w Nowym Targu można określić jako niespodzianka. Przez dwa poprzednie lata to „Szarotki” sięgały po brąz PHL i wydawało się, że nadal są trzecią siłą naszej ligi. – Kluczowa okazała się skuteczność. Prowadziliśmy grę, dochodziliśmy do sytuacji bramkowych, ale nie udało się trafiać tam gdzie trzeba. Mamy z tym mały problem – podsumowuje mecz reprezentacyjny napastnik TatrySki Podhala Krzysztof Zapała. – Krążek jakby nie chciał nas słuchać. Swoje zrobił też bramkarz gości, bo miał dobry dzień. Z drugiej strony sami mu trochę pomagaliśmy. Teraz w piątek mecz w Bytomiu i to Polonia koniecznie będzie chciała wygrać. Będzie musiała prowadzić u siebie grę i to chcemy wykorzystać. Jestem przekonany, że wrócimy jeszcze na trzecie spotkanie – dodał popularny „Kazek”.
To już pewne! Mistrz Polski sezonu 2016/17 będzie występował w Hokejowej Lidze Mistrzów. Drużyna z naszego kraju zagra zatem w CHL drugi rok z rzędu.
Szlak w Lidze Mistrzów przetarli hokeiści Comarch Cracovii. „Pasy” rywalizowały w fazie grupowej ze Spartą Praga i szwedzkim Fajrjestad. Na zdjęciu Damian Kapica i reporterka pzhl.tv Katarzyna Szewerniak. Fot. P. Bialic
– W imieniu prezesa CHL-u Martina Baumanna i dyrektora sportowego ligi Bo Lennartssona pragnę poinformować o przyznaniu dzikiej karty dla mistrza Polski sezonu 2016/2017. Do rozgrywek przystąpią 32 drużyny, a losowanie fazy grupowej odbędzie się 17 maja w Kolonii – poinformował Polski Związek Hokeja na Lodzie menedżer sportowy Champions Hockey League Alex Jager. Druga dzika karta ma trafić na Wyspy Brytyjskie.
Tym samym walka o tytuł mistrza Polski nabiera dodatkowej wartości. Do rywalizacji o złoto szykuje się broniąca tytułu Comarch Cracovia i GKS Tychy. Pierwsze dwa mecze w rywalizacji do czterech zwycięstw odbędą się 21 i 22 marca w Tychach. Transmisję spotkań finałowych przeprowadzi TVP Sport. O godzinach meczów finału PHL poinformujemy natychmiast po ich zatwierdzeniu.
– Żeby wygrać z Tychami trzeba grać na 200 procent. Nie możemy też strzelać czterech goli w czterech meczach – ocenia półfinały Polskiej Hokej Ligi z GKS-em Tychy napastnik Tempish Polonii Marcin Słodczyk. Bytomianie nie zdołali wygrać żadnego półfinałowego spotkania z wicemistrzami Polski.
– Z Polonią cały sezon grało się nam ciężko. Nie liczyliśmy na taką łatwą serię w meczach o awans do finału ligi – analizuje półfinały z Tempish Polonią Bytom reprezentacyjny obrońca GKS-u Tychy Mateusz Bryk. Wicemistrzowie Polski wygrali 4. mecz z Polonią 3:1 i w całym półfinale play-off triumfowali 4:0.
To był wyjątkowo krótki półfinałowy play-off Polskiej Hokej Ligi. Zarówno Comarch Cracovia jak i GKS Tychy wywalczyły awans do finału rozgrywek już po czterech meczach. Broniący tytułu krakowianie pokonali w Nowym Targu TatrySki Podhale 3:1.
Galeria z Hali Lodowej autorstwa Marcina Zapały:
Również 3:1 w swoim czwartym meczu półfinału PHL triumfowali hokeiści GKS-u Tychy. Podopieczni Jiriego Sejby okazali się bezlitośni dla Tempish Polonii ogrywając bytomian na ich lodzie.
Galeria z 4. meczu półfinału PHL z Bytomia autorstwa Pawła Bialica:
Dobiegła końca walka o utrzymanie w Polskiej Hokej Lidze. Zespół MH Automatyki choć zajął ostatnie miejsce po sezonie zasadniczym to w fazie play-out pokonał Nestę Mires Toruń 4:2. W jak się okazało ostatnim meczu tej rywalizacji gdańszczanie zwyciężyli na swoim lodowisku 5:1.