Los Darcy’ego Warda – poważnie kontuzjowanego żużlowca SPAR Falubazu Zielona Góra nie pozostaje obojętny także środowisku hokejowemu. Swojego wsparcia australijskiemu zawodnikowi udzielili reprezentanci Polski z GKS-u Tychy – Adam Bagiński, Michał Kotlorz i Jarosław Rzeszutko.
– Mocno zaciskamy kciuki za Warda i wierzymy, że wróci do zdrowia – mówi zgodnie reprezentacyjne trio z Tychów.
Darcy Ward doznał poważnej kontuzji kręgosłupa podczas meczu polskiej ekstraligi żużlowej. W wyniku upadku na tor 23-letni Australijczyk ma przerwany rdzeń kręgowy. Obecnie poddawany jest intensywnej rehabilitacji na Wyspach Brytyjskich.
– Nie mogliśmy sobie wyobrazić lepszego początku sezonu bo już mamy osiągnięty pierwszy cel – mówi Jarosław Rzeszutko w rozmowie z reporterką serwisu www.pzhl.tv Katarzyną Szewerniak po hat-tricku w meczu o Superpuchar 2015, w którym jego GKS Tychy ograł 6:1 Comarch Cracovię.
– Chciałem bardzo podziękować kolegom z ataku za asysty i dedykować gole mojemu niedawno urodzonemu synkowi – dodawał. – Są już jakieś symptomy tego, że zostanie hokeistą, bo na wszystkich zdjęciach wygląda, jakby strzelał z klepy albo się cieszy.
Hokeiści GKS-u Tychy wygrali drugi w historii mecz o Superpuchar. Mistrzowie Polski rozbili na swoim lodowisku broniącą trofeum Comarch Cracovię 6:1.
Konfrontacja tysko – krakowska to potyczką, którą można określić starciem gigantów. Przed sezonem oba kluby dokonały głośnych transferów tworząc najmocniejsze kadry spośród wszystkich ekip PHL. Podopieczni Jiriego Sejby spotkanie na lodzie Stadionu Zimowego rozstrzygnęli tak naprawdę już w pierwszej tercji, po której prowadzili 3:0. Choć kto wie, jak potoczyłby się mecz, gdyby przy stanie 3:1 rzut karny dla krakowian wykorzystał Damian Słaboń.
Klasą samą dla siebie w spotkaniu otwierającym nowy hokejowy sezon w Polsce był Jarosław Rzeszutko, który skompletował hat-tricka. Po każdej z bramek wkładał kciuk do ust, dedykując gole urodzonemu niedawno synkowi. – Moje gole to zasługa kolegów z ataku, którzy zaopatrywali mnie doskonałymi podaniami – mówił szczęśliwy tata.
Kontuzja, jakiej doznał reprezentacyjny obrońca Rafał Dutka, na szczęście okazała się niezbyt groźna. – Zostałem wzięty przez dwóch rywali w „kleszcze”, upadając skręciłem prawe kolano. Czuję się jednak nieźle, aczkolwiek jutro czekają mnie badania i po nich będę dopiero wiedział co tak naprawdę mi jest – powiedział nam po badaniach w szpitalu.
GKS Tychy – Comarch Cracovia 6:1 (3:0, 2:1, 1:0)
Bramki: 1:0 Kolusz (9 w podwójnej przewadze, asysta: Bryk), 2:0 Komorski (18, Bepierszcz i Kalinowski), 3:0 Rzeszutko (19, Bagiński i Łopuski), 3:1 Šinágl (23, Svitana), 4:1 Rzeszutko (33, Kuzin i Łopuski), 5:1 Rzeszutko (37 w osłąbieniu, Łopuski), 6:1 Bagiński (42, Witecki i Pociecha).