Polska ograła 5:3 Zagraniczne Gwiazdy Ligi w w towarzyskim meczu w katowickim Spodku. Był to wielki test areny kwietniowych mistrzostw świata 1A.

Polska – Zagraniczne Gwiazdy Ligi 5:3 (2:1, 2:1, 1:1)
Bramki: 1:0 Chmielewski 2 minuta (asysta: Kotlorz), 1:1 Tuominen 3 (Indra i Cameron), 2:1 Bepierszcz 19 (Guzik), 2:2 Novajovsky 21 w przewadze (Vozdecky i Sinagl), 3:2 Urbanowicz 23 (Bagiński i Kotlorz), 4:2 Zapała 28 (Rompkowski), 4:3 Sinagl 48 (Vozdecky i Novajovsky), 5:3 Wronka 52 (Bepierszcz i Galant).
Karne: 0:1 Hertl, Wronka, 0:2 Svitana, Pasiut, Cameron, Chmielewski, Cichy, 1:2 Zapała, Danton, Kolusz.
Polska: Kosowski (31 Radziszewski) – Rompkowski, Jaśkiewicz; Kolusz, Zapała, Witecki – Wanacki, Pociecha; Chmielewski, Pasiut, Łopuski – Bryk, Kotlorz; Guzik, Dziubiński, Wronka – Wajda, Górny; Urbanowicz, Galant, Bagiński oraz Bepierszcz. Trener: Jacek Płachta.
Zagraniczne Gwiazdy Ligi: Raszka (31 Žigárdy) – Novajovský, Cunik; Svitana, Šinágl, Vozdecký – Roberts, Tarasuk; Cichy, Szczechura, Danton – Hertl, Latál; Przygodzki, Stantien, Vitek – Sproule,Tuominen; Indra, Cgojevs, Cameron. Trenerzy: Rudolf Roháček, Robert Kaláber.
Sędziowie: Przemysław Kępa (Nowy Targ) i Paweł Meszyński (Warszawa) oraz Sławomir Szachniewicz i Wojciech Moszczyński (obaj Toruń). Kary: 6 – 4 minuty. Widzów 8000.
Mecz w Spodku jest ostatnim testem dla biało-czerwonych przed turniejem w Budapeszcie. W stolicy Węgier ekipa Jacka Płachty zagra od czwartku do niedzieli w turnieju prekwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich Pjongczang 2018.
W biało-czerwonych barwach brakuje jeszcze Przemysława Odrobnego, Pawła Droni, Adama Borzęckiego i Tomasza Malasińskiego, którzy grają jeszcze w weekend mecze ligowe i na zgrupowaniu kadry zjawią się dopiero w poniedziałek. Nie ma też Macieja Kruczka, który wyjechał do domu, bo w nocy z piątku na sobotę urodził mu się syn. Gratulujemy!

Spotkanie spodobało się kibicom, podobnie jak maskotki mistrzostw – Karlik, Karolinka i Karolek. Obie drużyny potraktowały mecz dość poważnie, choć brakowało ostrych starć. – Wynik nie był tak istotny, jak zapoznanie się zawodników w tą halą, na której dwa razy miałem okazję grać, jako zawodnik – mówił selekcjoner Jacek Płachta.

Na koniec meczu rozegrano jeszcze serię rzutów karnych, po 5 uderzeń. Wygrali ją obcokrajowcy 2:1.
Kup bilety na kwietniowe MŚ 1A Katowice 2016.