Hokejowa reprezentacja Polski dokładnie rok temu awansowała na zaplecze elity. Dziś stała przed niepowtarzalną szansą awansu do elity; ostatni raz grała tam w 2002 roku. Promocję dawało nam tylko zwycięstwo za trzy punkty z Madziarami. Niestety przegraliśmy 1:2.
Ale niespodzianka! Pojawiła się okazja zakupu biletów na mecz Polska – Węgry, który rozpocznie się dziś (sobota) o godzinie 20.
– Węgrzy grają dobre mistrzostwa ale my zostawimy serce na lodzie i powalczymy o awans – mówi trener Jacek Płachta w rozmowie z serwisem www.pzhl.tv przed meczem Polska – Węgry na MŚ 1A Kraków 2015.
Bilet na mecz Polska – Węgry to w tej chwili skarb. Wejściówki na to arcyciekawie zapowiadające się spotkanie chciałby mieć nie tylko każdy fan hokeja, ale także wiele osób, które porwały wyniki Orłów Jacka Płachty.
Ponad 7 tysięcy kibiców przecierało oczy ze zdumienia a zawodnicy z Kazachstanu z niedowierzaniem kręcili głowami. Polska mocno postawiła się spadkowiczowi z elity choć ostatecznie przegrała 2:3.
– Wygrała drużyna, która miała więcej szczęścia – mówili podczas konferencji prasowej na MŚ 1A Kraków 2015, po meczu Polska – Kazachstan (2:3), trenerzy Andriej Nazarow i Torbjorn Johansson.
– Wszystko w naszych rękach. Teraz przed nami ciężka praca i każdy scenariusz jest możliwy – oznajmił Bartłomiej Pociecha. Reprezentacyjny obrońca był autorem pierwszej i wyrównującej bramki dla polskiej reprezentacji w przegranym 2:3 meczu z Kazachstanem.
Polscy hokeiści po dobrym meczu ulegli niestety Kazachstanowi 2:3. Nasza drużyna dwa razy zdołała doprowadzić do remisu, ale trzeci raz się nie udało. Biało-czerwoni mają prosta sytuację: muszą wygrać za trzy punkty z Węgrami w sobotę.
Punktualnie o 10.05 trener-konsultant hokejowej reprezentacji Polski Igor Zacharkin wylądował na lotnisku w podkrakowskich Balicach. Pierwszego wywiadu udzielił telewizji PZHL.tv.
– Wygrana nad Ukrainą otworzyła nam drzwi do nowych celów. Możemy naprawdę zacząć poważnie myśleć o grze o coś więcej – cieszył się Adam Bagiński po wygranej 3:2 potyczce ze „Sbirną” w trakcie krakowskich MŚ. 35-letni napastnik polskiej drużyny otworzył wynik spotkania z Ukrainą zdobywając swoją 24 bramkę w reprezentacji.
