– Nie było mnie kilka lat na kadrze i widać znaczącą różnicę. Wszystko jest naprawdę dobrze zorganizowane i koncentrujemy się tylko na graniu a nie negatywnych stronach, które kiedyś się zdarzały – mówi serwisowi PZHL.tv najbardziej doświadczony obrońca kadry Adam Borzęcki przed meczem Polska – Słowenia na mistrzostwach świata 1A 2016 w Katowicach.
„Bożena” chwali organizację zgrupowania i mistrzostw. – Jesteśmy bardzo zadowoleni, jest super szatnia, odżywki trenerzy nawet od analizy wideo. Nic, tylko myśleć o graniu – przyznaje.
Przed najbliższymi meczami ze Słowenią i Austrią mówi: – Na pewno nie poddajemy się choć nie jesteśmy faworytami, ale pozytywnie jest zrobić niespodziankę.
Tabela MŚ 1A Katowice 2016:
Lp. drużyna
Z
P
Pkt.
Bramki
1. Słowenia
2
0
6
10-2
2. Austria
2
0
5
6-3
3. Korea
1
1
4
6-4
4. Włochy
1
1
3
4-4
5. POLSKA
0
2
0
2-7
6. Japonia
0
2
0
2-10
1: awans, 2: awans zależny od wyniku MŚ elity, 6: spadek
Nim hokejowa reprezentacja Polski wyszła na poniedziałkowy trening dość długo trwała odprawa w szatni. Na treningu atmosfera była dobra. Po dwóch porażkach z Włochami i Koreą biało-czerwoni wierzą w wygraną ze Słowenią we wtorkowym meczu mistrzostw świata dywizji 1A w Spodku.
W zajęciach nie uczestniczył Adam Borzęcki, który po mocnej końcówce sezonu w DEL2 potrzebował pomocy fizjoterapeutów i tylko jeździł na rowerku. Jego udział w pojedynku ze Słowenią jest jednak niezagrożony.
Poniedziałek jest dniem przerwy w MŚ 1A 2016. We wtorek o 20 gramy z liderem grupy – Słowenią.
Tabela MŚ 1A Katowice 2016:
Lp. drużyna
Z
P
Pkt.
Bramki
1. Słowenia
2
0
6
10-2
2. Austria
2
0
5
6-3
3. Korea
1
1
4
6-4
4. Włochy
1
1
3
4-4
5. POLSKA
0
2
0
2-7
6. Japonia
0
2
0
2-10
1: awans, 2: awans zależny od wyniku MŚ elity, 6: spadek
– Jesteśmy źli, bo z Koreą graliśmy lepiej niż z Włochami, ale przegraliśmy. Decydujące były indywidualne błędy, zbyt łatwo daliśmy sobie strzelić trzy gole – mówi Grzegorz Pasiut, napastnik reprezentacji Polski po drugim meczu mistrzostw świata dywizji 1A w Katowicach.
Dziś w mistrzostwach jest dzień przerwy. Jutro biało-czerwoni zmierzą się ze Słowenią, która wygrała dwa mecze. – Presja? Na pewno jest, bo im bardziej chcemy tym mniej wychodzi. Naprawdę nie gramy źle ale musi w końcu wrócić skuteczność. Koncentracja się już tylko na najbliższym meczu ze Słowenią. Cel na turniej jest jeden, musimy wygrać ten mecz.
Poniedziałek jest dniem przerwy w MŚ 1A 2016. We wtorek o 20 gramy z liderem grupy – Słowenią.
Tabela MŚ 1A Katowice 2016:
Lp. drużyna
Z
P
Pkt.
Bramki
1. Słowenia
2
0
6
10-2
2. Austria
2
0
5
6-3
3. Korea
1
1
4
6-4
4. Włochy
1
1
3
4-4
5. POLSKA
0
2
0
2-7
6. Japonia
0
2
0
2-10
1: awans, 2: awans zależny od wyniku MŚ elity, 6: spadek
– Nie graliśmy najgorzej, mieliśmy swoje szanse, ale to rywale byli bardziej efektywni – mówił trener Jacek Płachta po porażce reprezentacji Polski na mistrzostwach świata 1A 2016.
– Trzy indywidualne błędy zdecydowały o naszej porażce. Zagraliśmy naprawdę dobry mecz, ale musimy wykorzystywać swoje szanse – dodawał selekcjoner.
Poniedziałek jest dniem przerwy w MŚ 1A 2016. We wtorek o 20 gramy z liderem grupy – Słowenią.
Tabela MŚ 1A Katowice 2016:
Lp. drużyna
Z
P
Pkt.
Bramki
1. Słowenia
2
0
6
10-2
2. Austria
2
0
5
6-3
3. Korea
1
1
4
6-4
4. Włochy
1
1
3
4-4
5. POLSKA
0
2
0
2-7
6. Japonia
0
2
0
2-10
1: awans, 2: awans zależny od wyniku MŚ elity, 6: spadek
– Musimy to przeanalizować i przede wszystkim zapomnieć o tych dwóch meczach – mówił po porażce 1:3 z Koreą bramkarz naszej reprezentacji Przemysław Odrobny.
„Wiedźmin” w rozmowie z Katarzyną Szewerniak z PZHL.tv nie chciał szukać winnych porażki. – Przy drugim i trzecim golu popełniliśmy dwa duże błędy, ale jesteśmy drużyną i razem jesteśmy rozliczani z wyniku – mówił.
Polska po dwóch seriach zajmuje 5. miejsce w tabeli i wyprzedza tylko Japonię lepszą różnicą bramek.
Tabela MŚ 1A Katowice 2016:
Lp. drużyna
Z
P
Pkt.
Bramki
1. Słowenia
2
0
6
10-2
2. Austria
2
0
5
6-3
3. Korea
1
1
4
6-4
4. Włochy
1
1
3
4-4
5. POLSKA
0
2
0
2-7
6. Japonia
0
2
0
2-10
1: awans, 2: awans zależny od wyniku MŚ elity, 6: spadek
Swift w języku angielskim oznacza szybki. Michael Swift strzelił Polsce trzy gole i Korea niespodziewanie wygrała z Polską 4:1 w drugiej kolejce mistrzostw świata dywizji 1A.
Polska – Korea 1:4 (0:0, 0:2, 1:2)
Bramki: 0:1 Swift 21:24 (asysty: S. Shin i Cho), 0:2 Swiftt 24:04 (S. Shin), 1:2 Pasiut 48:51, 1:3 Swift 50:13 (Lee i Cho), 1:4 S. Kim 58:45 do pustej bramki (K. Kim).
Korea: Dalton (S. Park) – W. Kim, Young; K. Kim, S. Kim, Radunske – Lee, Regan; S. Shin, Cho, Swift – Oh, Seo; H. Y. Shin, W. Park, Ahn – H. Kim; Y.J. Lee, Sin, W. J. Kim. Trener Jim Paek.
Polacy zaczęli obiecująco, choć mieli kłopoty z przedarciem się pod bramkę agresywnie broniących Azjatów. Ci odgryzali się rzadziej, ale za to bardzo groźnie. W pierwszej tercji najlepszą okazję zmarnował Aron Chmielewski, który z bliska nie potrafił pokonać dobrze interweniującego Matta Daltona, który był jednym z bohaterów swojej drużyny.
Koreańczycy mieli swój plan na ten mecz i pokazali to na początku II tercji. Dwa razy ich drugi atak rozpracował naszą obronę i dobrze broniący Przemysław Odrobny był bezradny. Oba gole zdobył Michael Swift. Co najgorsze był to wynik sprawiedliwy, bo do końca tej tercji przeważali niżej klasyfikowani w rankingach goście. Tyły trzymał im Dalton, który w nieprawdopodobny sposób złapał strzał Bartłomieja Bychawskiego z najbliższej odległości.
W trzeciej odsłonie nasza drużyna mocno pracowała na kontaktową bramkę i (mimo zmarnowanych okazji Chmielewskiego – znów ten niesamowity Dalton) dopięła swego. Grzegorz Pasiut odebrał rywalom krążek i wpakował „gumę” w okienko. Niestety chwilę później Swift łatwo ograł przy bandzie Michała Kotlorza i strzelił swoją trzecią bramkę w meczu.
132 sekundy przed końcem Jacek Płachta wziął czas i wycofał Odrobnego. W przewadze 6 na 5 nie udało się zdobyć gola mimo kilku strzałów; Korea przejęła krążek w naszej tercji pozbawiła publiczność złudzeń.
Setny mecz w reprezentacji rozgrywał dziś Krystian Dziubiński. Najlepszymi zawodnikami meczu wybrano Adama Borzęckiego i oczywiście Swifta.
Pomeczowe opinie:
Jim Paek (trener reprezentacji Korei): Mecz był bardzo zacięty i bardzo wyrównany od początku do końca. Obydwie drużyny grały bardzo dobrze.
Michael Swift (napastnik Korei): To dla nas wielkie zwycięstwo. Byliśmy zawiedzeni wynikiem wczorajszego spotkania, mogę nawet powiedzieć, że z Austrią zagraliśmy lepiej niż dzisiaj, ale to z Polską udało nam się wygrać. Kluczowym momentem było strzelenie przez Polaków bramki na 2:1. Baliśmy się powtórki ze wczorajszej porażki, ale udało nam się szybko doprowadzić do stanu 3:1. Cieszę się również ze strzelenia trzech goli, miałem dzisiaj dużo szczęścia pod bramką.
Jacek Płachta (trener reprezentacji Polski): Był to zacięty mecz. Nie graliśmy najgorzej, w niektórych momentach dominowaliśmy, ale w hokeju wygrywa ten, kto strzeli więcej bramek. My mieliśmy swoje szanse, ale nie wykorzystaliśmy ich, podczas gdy drużyna Korei była bardzo skuteczna. Przed nami mecz ze Słowenią, która wydaje się być najlepszą drużyną na tych mistrzostwach. Musimy odpocząć mentalnie i przygotować się na ciężkie spotkanie. Przed nami jeszcze trzy mecze. Ja biorę na siebie odpowiedzialność za te porażki, ale turniej się jeszcze nie skończył, do zdobycia jest wciąż dziewięć punktów
Adam Borzęcki (obrońca reprezentacji Polski): Mieliśmy swoje szanse, szczególnie w pierwszej tercji, ale kiedy się ich nie wykorzystuje, to ciężko wygrać. Sam miałem okazję strzelić na 2-3, to mogłoby zmienić oblicze meczu. Turniej się nie kończy, przed sobą mamy jeszcze trzy spotkania, musimy dać z siebie wszystko, bo grupa jest wyrównana i wszystko jeszcze może się zdarzyć.
Niedzielne mecze:
13:00
Słowenia – Włochy 3:1
16:30
POLSKA – Korea 1:4
20:00
Austria – Japonia 3:1
Tabela MŚ 1A Katowice 2016:
Lp. drużyna
Z
P
Pkt.
Bramki
1. Słowenia
2
0
6
10-2
2. Austria
2
0
5
6-3
3. Korea
1
1
4
6-4
4. Włochy
1
1
3
4-4
5. POLSKA
0
2
0
2-7
6. Japonia
0
2
0
2-10
1: awans, 2: awans zależny od wyniku MŚ elity, 6: spadek
Po porażce z Włochami reprezentacja Polski rozgrywa mecz kluczowy dla dalszych losów na mistrzostwach świata 1A. Biało-czerwoni zagrają o 16.30 z Koreą i muszą zwyciężyć, jeżeli chcą wypełnić podstawowy cel na ten turniej. Transmisja w TVP Sport i na sport.tvp.pl.
Polacy w pierwszym meczu przegrali z Włochami 1:3, natomiast Korea sprawiła niespodziankę urywając punkt faworyzowanej Austrii. Azjaci mieli po tym meczu ogromny niedosyt bo prowadzili 2:0 do 44 minuty a przegrali dopiero po karnych.
Biało-czerwoni zapowiadają, że zagrają na 110 procent swoich możliwości i na pewno nie zlekceważą rywala, którego tydzień temu ograli 3:0 w sparingu w małym Spodku. Polską obronę powinien już dziś wzmocnić Adam Borzęcki, który wczoraj dołączył do drużyny.
Adam Borzęcki pojawił się w hali Spodka dopiero na drugiej tercji meczu Polska – Włochy (1:3) bo jechał z Niemiec z finału DEL2. Być może zagra już w niedzielnej potyczce z Koreą.
– Mam nadzieję, że wyjdę jutro z chłopakami na lód, a może jeszcze odpocznę po wczorajszym finale bo jestem trochę zmęczony. nie chciałbym decydować za Jacka Płachtę – mówił reprezentacyjny obrońca, który rozegrał już 73 mecze w biało-czerwonych barwach i wystąpi na 9. turnieju MŚ. – Wciąż gramy o elitę, jeden przegrany mecz nie decyduje o niczym – dodał „Bożena”, który w kadrze wystąpił ostatnio ponad dwa lata temu.
Bilety na katowickie MŚ 1A z udziałem seniorskiej reprezentacji Polski już od 25 zł:
– To był bardzo ciężki mecz bo Włosi bardzo wysoko postawili nam poprzeczkę – mówił Tomasz Malasiński, napastnik hokejowej reprezentacji Polski po przegranej 1:3 z Italią na inaugurację MŚ 1A Katowice 2016.
– Łapaliśmy za dużo kar. Niestety przegraliśmy i to jest najgorsze – kontynuował „Malaś”, który zdobył honorowego gola w dzisiejszym meczu. – Nie rozpamiętujemy jednak tej porażki, koncentrujemy się na kolejnych meczach. W niedzielę z Koreą to nie bedzie łatwy mecz. Wprawdzie wygraliśmy z nimi ostatnio w sparingu 3:0, ale to będzie nowy, inny mecz. Mam nadzieję, że zwycięski – przyznał Tomasz Malasiński, który zdobył dziś 27. bramkę w 98 występie w biało-czerwonych barwach.
Bilety na katowickie MŚ 1A z udziałem seniorskiej reprezentacji Polski już od 25 zł: