W drugim dniu turnieju prekwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich Pjongczang 2018 reprezentacja Polski rozbiła Litwę 9:1. Po dwóch wygranych biało-czerwoni w niedzielę o 18 zagrają z gospodarzami o awans do decydującej fazy kwalifikacji.

Polska – Litwa 9:1 (2:0, 5:0, 2:1)
Bramki: 1:0 Pasiut 16 minuta (asysta: Chmielewski), 2:0 Chmielewski 18 (Łopuski), 3:0 Zapała 21 (Malasiński), 4:0 Urbanowicz 24 (Dronia), 5:0 Dziubiński 26 w przewadze (Kotlorz), 6:0 Malasiński 38, 7:0 Dziubiński 40 (Pociecha i Wronka), 8:0 Zapała 41 (Rompkowski i Kolusz), 9:0 Bepierszcz 53 (Wronka i Kruczek), 9:1 Bogdziul 56.
Polska: Odrobny – Dronia, Rompkowski; Malasiński, Zapała, Kolusz – Wajda, Pociecha; Chmielewski, Pasiut, Łopuski – Kotlorz, Bryk; Wronka, Dziubiński, Bepierszcz – Kruczek; Bagiński, Urbanowicz, Guzik, Galant. Trener Jacek Płachta.
Litwa: Armalis (41 Pavliukov) – Jasinevicius, Kieras; Rybakov, Bosas, Kumeliauskas – Katulis, Cypas; Fiscevas, Gintautas, Bogdziul – Vezelis, Aliukonis; Verenis, Cizas, Kulevicius – Cetvertak, Nomanovas, Krakauskas, Baltrokonis, Jagelavicius. Trener Bernd Haake.
Sędziują: Ohlund (Szwecja) i Stricker (Szwajcaria). Kary: 10 – 10 minut. Strzały: 56-39. Widzów 640.
W pierwszych meczach w Budapeszcie Polacy ograli Estonię, a Litwini ulegli gospodarzom. Nie tylko dlatego faworytem byli biało-czerwoni. Przede wszystkim nasz zespół odpoczywał dłużej od sąsiadów ze wschodu, którzy na dodatek mieli w nogach ciężki mecz z „Madziarami” a do łóżek położyli się po 23. Jacek Płachta zaś zamiast porannego treningu zabrał zespół na… spacer.
Jego drużyna od początku próbowała narzucić swój styl rywalom. W początkowej fazie nie udało się wprawdzie wykorzystać 74 sekund gry w podwójnej przewadze (m.in. pudło Arona Chmielewskiego), ale po kwadransie sprytną „podcinką” wynik otworzył Grzegorz Pasiut i… poszło. Nasz zespół mógł strzelić więcej niż 9 goli (chciał wygrać wyżej od Węgrów), ale kilka razy rywalom dopisało szczęście, a karnego i szansę na hat-trick zmarnował Krystian Dziubiński w 58. minucie.
– Od początku mówiło się, że najważniejszy będzie nasz mecz z Węgrami i tak rzeczywiście się stało. Te dwa moje dzisiejsze gole to taka wisienka na torcie do naszej wygranej – mówił, zapytany o prezent urodzinowy, Krzysztof Zapała, który wczoraj skończył 34 lata.
– W przerwie między pierwszą, a drugą tercją padło kilka ostrych słów. Efektem tego była lepsza gra i dużo większa skuteczność – dodał trener Jacek Płachta.
Najważniejsze wydarzenia live na naszym Facebooku.
Zdjęcia:

Terminarz turnieju w Budapeszcie
(hala Papp László Sportaréna)
data |
godzina |
mecz |
11.02.2016
(czwartek) |
16:00 |
POLSKA – Estonia 6:2 |
19:30 |
Litwa – Węgry 0:4 |
12.02.2016
(piątek) |
14:30 |
POLSKA – Litwa 9:1 |
18:00 |
Węgry – Estonia 7:1 |
14.02.2016
(niedziela) |
14:30 |
Estonia – Litwa |
18:00 |
Węgry – POLSKA |
Tabela turnieju:
1. Polska |
2 |
6 |
15-3 |
2. Węgry |
2 |
6 |
11-1 |
3. Estonia |
2 |
0 |
3-13 |
4. Litwa |
2 |
0 |
1-13 |
1* – awans do decydującej fazy kwalifikacji olimpijskich Pjongczang 2018
Kup bilety na kwietniowe MŚ 1A Katowice 2016.