ZARAŻAĆ HOKEJEM – BLOG RAFAŁA DUTKI
Przed mistrzostwami potrzebujemy jedności!
Zastanawiając się nad słowami, które rozpoczną mój wpis niejako spod klawiatury same wyskakują mi wyrazy powiązane z mistrzostwami świata. Każdy z nas czeka już z niecierpliwością na ten turniej. Jesteśmy tam już myślami. Co dał nam toruński sprawdzian podczas Euro Ice Hockey Challenge? Na pewno pozostawiliśmy po sobie dobre wrażenie. Zostawialiśmy serce na lodzie, każdy mecz był lepszy od poprzedniego. Była już ta jakość, jaką prezentowaliśmy we wcześniejszych meczach.
Przed turniejem w Tauron Arenie Kraków powiewa optymizmem. Nasza forma idzie cały czas do góry i wszystko wskazuje, że na mistrzostwach będzie jeszcze lepiej. Będziemy chcieli zagrać pięć dobrych meczów, mam nadzieję, że hala będzie nas niosła dopingiem, bardzo na to liczymy. Czy da to awans, czy tylko utrzymanie? Nie wiem. Marzę jednak, by choć raz w życiu zagrać przeciwko Czechom, Kanadzie czy USA.
Przede wszystkim jednak chcemy zarażać młodych ludzi miłością do hokeja, żeby ta dyscyplina gdzieś nam nie zamarła. Te mistrzostwa mogą dać kopa całemu hokejowi. Zrobimy wszystko, żeby było o nas słychać, bo nie ma co ukrywać, w polskim hokeju są podziały.
Chciałbym, żeby kluby i związek były jednością, wtedy w miastach na pewno pojawią się sponsorzy, którzy nie będą widzieć klubów i związku jako wrogów, tylko jako jedność. Wtedy na pewno bogaci ludzie, firmy, będą mogli dać bezpiecznie pieniądze na ten piękny sport. Rozmarzyłem się? Nie – według mnie to realny scenariusz.
Od kilku dni wszyscy w drużynie już nie golimy zarostu. To taki hokejowy zwyczaj w całym środowisku, który zwiastuje nadejście play-off. Od soboty moja drużyna gra o medale, bronimy złota, a to zobowiązuje. Cieszę się na mecze z Orlikiem Opole, będzie okazja zagrać przeciwko „Jaśkowi Murarzowi” (John Murray, bramkarz Orlika, a wcześniej Ciarko PBS Banku Sanok – przyp. red.). To świetny bramkarz, ale u nas cała drużyna jest mocna, mamy cztery wyrównane piątki, a jeszcze można by ułożyć jedną z tych ludzi, co siedzą na trybunach.
Te najbliższe pięć tygodni, w których możemy zagrać nawet 19 spotkań, będą doskonałym przetarciem przed mistrzostwami. Bo zaraz po nich zgrupowanie kadry i nasz turniej życia.
Rafał Dutka, obrońca reprezentacji Polski