– Naprzód Janów to obecnie mój ulubiony klub. Bardzo cieszę się z triumfu w pierwszej lidze. Hokej jest rewelacyjny. To wspaniała gra do oglądania – zachwala dyscyplinę ciesząc się jednocześnie z sukcesu Naprzodu generał Roman Polko. Były szef Gromu to stały bywalec polskich lodowisk, ostatnio szczególnie odwiedzający katowicki Jantor.
Zobacz również:
Łzy Artura Ślusarczyka. Legenda mówi dość
Tak się bawi Naprzód Janów. Feta na Jantorze
– Od początku tego finału wierzyłem, że wygramy. Chcę jeszcze posmakować ekstraligi – mówi legendarny napastnik Naprzodu Janów Adrian Parzyszek po wygranej drużyny z Katowic w rozgrywkach zaplecza Polskiej Hokej Ligi.
Zobacz również:
– Ambicja to za mało na drużynę z Sosnowca. Zagłębie było od nas wyraźnie lepsze w przekroju całego półfinału ligi. Myślę, że z naszym zespołem będzie tylko lepiej w przyszłości – podsumowuje potyczki z rywalem z Sosnowca grający trener pierwszoligowych hokeistów UKH Dębica Arkadiusz Burnat.
Hokeiści UKH Dębica zakończyli już sezon I ligi. Tak samo stało się z debiutującą na zapleczu ekstraligi drużyną Hokeja Poznań. W finale I ligi zmierzą się Zagłębie Sosnowiec z Naprzodem Janów.
Szczegółowe wyniki i statystyki rozgrywek ligowych w serwisie: www.polskahokejliga.pl
Hokeiści UKH Dębica po porażce 1:3 na swoim lodowisku (w meczu, który transmitowaliśmy) przegrywają z MH Automatyką Stoczniowcem 2014 Gdańsk już 0-2 w serii best-off-seven mecz o awans do Polskiej Hokej Ligi.
Trenerzy obu drużyn Arkadiusz Burnat (z lewej) i Walenty Ziętara w pomeczowej rozmowie przyznali, że losy rywalizacji nie są jeszcze rozstrzygnięte, mimo prowadzenia gdańszczan 2-0. (fot. Katarzyna Szewerniak/PZHL)
Dla gdańszczan ta wygrana oznacza duży krok w kierunku elity (w pierwszym meczu u siebie zwyciężyli 4:1). Kolejny mecz w sobotę 24 października o godzinie 18, ponownie w Dębicy. Gra się do czterech zwycięstw.
UKH Dębica – MH Automatyka Stoczniowiec 2014 Gdańsk 1:3 (0:1, 0:1, 1:1)
Bramki: 0:1 Wrycza (16 minuta, asysty: Sochacki i Serwiński), 0:2 Stasiewicz (36, Serwiński), 0:3 Wrycza (47, Lemann), 1:3 Smagacz (52, Kisiel).
UKH: Feć – Białek, A. Nowak; B. Burnat, Smagacz; Kamienieu, Pugaczow; Wiktor, Szukała – Baca, Bernat, Kisiel; Gągol, Kulawik, Różycki; Lewanow, Barszcz, A. Burnat; Ferenc, Kloc, Dobies. Trener Arkadiusz Burnat.
Stoczniowiec: Witkowski – Wachowski, Ruszkowski; Lehmann, Kabat; Leśniak, Kostromitin oraz Iwanow – Stasiewicz, Wróblewski, Serwiński; Michałkiewicz, Wrycza, Sochacki; Puchalski, Gołaszewski, Aleniewski. Trener Walenty Ziętara.
Sędziowali Paweł Kobielusz (Oświęcim) oraz Mirosław Cybuch (Sanok) i Marcin Ciastoń (Kraków). Kary: 22 – 20 minut. Widzów 300.
